Czy wiecie, że do KRLD mogą też jeździć profesjonalni fotografowie i za pozwoleniem władz robić w tym kraju zdjęcia? Poznajcie (jeśli jeszcze nie znacie) Arama Pana, fotografa odpowiedzialnego za projekt DPRK360! Przyjął moje zaproszenie i przyjechał do Tokio wziąć udział w seminarium na temat KRLD, które zorganizowałem.

Aram Pan prowadzi popularną stronę DPRK360, na której umieszcza zdjęcia ze swoich licznych wycieczek do KRLD. Swoją przygodę z KRLD zaczął w 2013 roku, kiedy to pojechał po raz pierwszy do Korei. Pracuje w Singapurze jako fotograf i specjalizuje się zdjęciami panoramicznymi. Praca ta jednak zaczęła mu się nudzić i zapragnął znaleźć jakiś nowy temat. Zainteresował się wtedy Koreą Północną i postanowił, że spróbuje tam pojechać. Jednak nie chciał robić zdjęćz ukrycia niczym niektórzy fotoreporterzy. Wiedział, że jak je opublikuje to już nigdy nie wjedzie do tego kraju, a chciałby jednak tam jeszcz pojechać. Z tego powodu zwrócił się do ambasady koreańskiej w Singapurze i przedstawił swój projekt. Ambasador się z nim spotkał, obejrzał zdjęcia i dał mu zielone światło do działania. Od tamtej pory Aram odwiedził KRLD już 14 razy! Spędził w tym kraju ponad 100 dni i zwiedził miejsca, które normalnie są niedostępne dla turystów.

Postanowiłem spróbować zaprosić Arama do Tokio aby opowiedział o swoich doświadczeniach. Nigdy się nie spotkaliśmy, ale znałem go z forum na Facebooku, na którym trwają dyskusje na temat KRLD. Postanowiłem do niego napisać i przedstawić mu mój projekt. Chciałem aby przedstawił w Japonii swój projekt oraz pokazał swoje zdjęcia z Korei. Aram od razu przystanął na ten pomysł, gdyż uwielbia Japonię i chciał zaprezentować japońskiej publiczności swoje prace. W ten sposób udało mi się go sprowadzić do Tokio i zorganizowaliśmy seminarium na temat jego twórczości.

Projekt DPRK360 to przede wszystkim rewelacyjne zdjęcia z Korei, które głównie koncentrują się na mieszkańcach KRLD i życiu codziennym. Na początku Aram fotografował pomniki, ale szybko zorientował się, że ciekawszym tematem są Koreańczycy oraz zmiany jakie zachodzą w ich kraju. Przedstawia on na swoich zdjęciach dosłownie WSZYSTKO. Fotografuje jedzenie, kwiaty, zwierzęta, pomniki, wsie koreańskie, miasta, drzewa… Po prostu wszystko. Następnie to kategoryzuje i umieszcza na swoim blogu i fanpage na FB. Dzięki jego pracom możemy spojrzeć na wiele nieznanych dotąd miejsc w KRLD. Dzięki wsparciu rządu koreańskiego Aram ma możliwość odwiedzenia także wielu miejsc, gdzie normalnie turyści nie trafiają. Aram uwielbia lotnictwo i od początku swoich podróży próbował namówić Koreańczyków do zezwolenia mu na robienie zdjęć z samolotu lub helikoptera. Na początku spotkał się z odmową. W czasie kolejnych wizyt przywiózł ze sobą zdjęcia z Google Maps i pokazał Koreańczykom, że i tak już wszystko można zobaczyć w internecie z góry i… Koreańczycy w końcu dali za wygraną. Dzięki temu teraz każdy turysta może przelecieć się helikopterem nad Pjongjangiem.

DPRK360 to także rewelacyjne filmy oraz wideo nagrane w technice 360 stopni. Aram przywiózł ze sobą sprzęt do VR i zaprezentował naszym gościom, jak wygląda wirtualna rzeczywistość w praktyce. Obejrzeliśmy między innymi film w 360 nagrany z samochodu jeżdżącego po Pjongjangu.

Seminarium trwało ponad 4 godziny. Zebrało się ponad 30 osób, które chciały posłuchać na temat Korei oraz dowiedzieć się czegoś nowego na temat tego kraju. A dowiedzieliśmy się sporo. Przede wszystkim ponownie potwierdziłem to, że Korea obecnie się bardzo zmienia. Kraj pomimo sankcji gospodarczych rozwija się i w wielu miejscach są place budowy. Standard życia znacząco się poprawił w ciągu ostatnich paru lat. Koreańczycy także kupują coraz więcej towarów z zagranicy i ubierają się w coraz lepsze ubrania. Widać to gołym okiem. Co najważniejsze, nie jest to ograniczone tylko do Pjongjangu. Wręcz przeciwnie. Tereny w pobliżu granicy chińskiej przeżywają obecnie boom gospodarczy dzięki kwitnącemu handlowi z Chinami i Rosją. Nikt tu nie myśli o sankcjach…

Goszczenie Arama w Tokio było naprawdę niesamowitym przeżyciem. Razem spędziliśmy kilka dni odwiedzając różne miejsca w Tokio, a nawet mieiliśmy dwa wywiady z japońskimi mediami. Dużo się od Arama nauczyłem i okazało się, że mamy bardzo podobne poglądy oraz charaktery. Jest to także początek naszej współpracy, która ma na celu szerzenie edukacji na temat KRLD oraz popularyzowanie turystyki do tego kraju w Polsce i Japonii. Z pewnością spotkam się jeszcze nie raz z Aramem. Może następnym razem już w Pjongjangu!

Niedługo też udostępnię wywiad z Aramem nagrany w Tokio!