Gratulacje! Udało ci się wreszcie wyjechać na wymarzoną podróż do Korei Północnej. Przez miesiące odkładałeś pieniądze, kupiłeś bilet do Chin, załatwiłeś wizy i przeczytałeś wszystkie blogi na ten temat. Spędziłeś tydzien na zwiedzaniu wielu niezwykłych miejsc, świetnie się bawiłeś razem z innymi uczestnikami grupy i tak ci się spodobało, że postanawiasz zostać w KRLD na dłużej. Patrząc na ostatnie wydarzenia i aresztowania Amerykanów w KRLD postanowiłem napisac krótki poradnik o tym, jak przedłużyć swój urlop w KRLD (prawdopodobnie na dłużej niż byś tego chciał).
1. Udawaj szpiega
W trakcie wycieczki zadawaj pełno pytań dotyczących Koreańskiej Partii Robotniczej, ilości i rozstawienia wojsk. Rób zdjęcia wszystkim niedozwolonym obiektom i próbuj prześlizgnąć się za plecami przewodników w podejrzane miejsca. Zawód dziennikarza także daje duże szanse na zatrzymanie na granicy, gdyby się wydało, że wjechało się do KRLD bez zezwolenia na zbieranie materiałów do reportażu.
James Bond w „Śmierć nadzejdzie jutro” na początku filmu pokazany jest w niewoli koreańskiej.
Nie muszę dodawać, że film ten nie jest lubiany w KRLD
2. Udawaj misjonarza katolickiego
Załóż habit i krzyż na szyję. Do ręki Biblia. Gwarantowane znalezienie się w centrum uwagi koreańskich służb bezpieczeństwa. Ewangeliści są traktowani bardzo surowo, poddawani długim torturom, po których zmuszani są do pisemnego przyznania się do winy. Jednakże to nie gwarantuje uwolnienia, ale może przynajmniej uratować od kary śmierci. W 2012 roku aresztowany został amerykański misjonarz Kenneth Bae. Został skazany na 15 lat ciężkich robót w obozie koncentracyjnym. Kenneth wciąż pozostaje w niewoli i obecnie jest najdłużej więzionym w KRLD Amerykaninem od zakończenia wojny koreańskiej. W maju tego roku aresztowany został kolejny Amerykanin także pod zarzutem głoszenia ewangelii.
Jeffrey Edward Fowle (56 lat) podobno zapomniał on Biblii w swoim pokoju hotelowym i dlatego uznano go za misjonarz. Obecnie wciąż przebywa w KRLD. Trzeci północnokoreański gość, Matthew Todd Miller, w trakcie wycieczki w kwietniu stwierdził, że tak mu się podoba w KRLD, że podarł swoją wizę i poprosił o azyl polityczny. Życzymy mu szczęścia na nowej drodze życia.
3. Ucieknij w środku nocy z hotelu
Nie wolno opuszczać hotelu i grupy bez zgody i opieki przewodnika. Co prawda na wyspie, na której znajduje się hotel Yanggakgo, można się poruszać samemu, o ile nie przekroczy się mostu prowadzącego do miasta. Jednakże zasada ta nie obowiązuje w innych ośrodkach. Prześlizgnięcie się przez strażników i beztroskie hasanie po ulicach koreańskich miast może się skończyć kłopotami. Aczkolwiek dla Polaka nic trudnego, co udowodniła grupka polskich turystów, która wybrała się na nocny spacer po przygranicznym mieście Kaesong –
Jak się bawią Polacy w KRLD
4. Spróbuj przebiec na drugą stronę strefy zdemilitaryzowanej
Najprostsza metoda. W trakcie zwiedzania DMZ próbujemy pobić rekord Usaina Bolta na 100 m i biegniemy do Koreańczyków z Południa. Uwaga. Możemy jednak zostać zastrzeleni.
„Myślał, że jest cwaniakiem! haha”
5. Nie okazuj szacunku przywódcom KRLD
W trakcie rozmów z przewodnikami nie okazuj szacunku wodzowi poprzez: nie używanie przydomka „Szanowny wódz”, obrażanie go, wyśmiewanie się z jego tuszy i używanie wulgaryzmów. Wycieczka skończy się bardzo szybko. Gwarantuję. Z drugiej strony, to nie powinno nikogo dziwić. Obrażanie głowy państwa w Tajlandii także jest surowo karane. Nawet w Polsce można pójść do więzienia za obrażanie Prezydenta.
6. Przeszmugluj swoje ulubione świerszczyki
Przewieź w swoim bagażu masę pornografii. Następnie zacznij rozdawać ją żołnierzom, przewodnikom albo zapomnij w miejscu publicznym. W zeszłym roku pojawiły się plotki o rozstrzelaniu członków zespołu muzycznego, których posądzono o rozpowszechnianie pornografii. Wśród skazanych na śmierć miała być znana piosenkarka
Hyon Song-Wol. W maju tego roku okazało się, że wciąż żyje, gdyż pokazano ją w telewizji jak przemawia na spotkaniu z robotnikami. Jak się okazuje, nie można wierzyć każdemu newsowi o Korei Północnej. Miejmy nadzieję, że Hyon będze dalej śpiewać i tworzyć takie hity jak
„Horse-like lady”.
7. Przeszmugluj pełno południowokoreanskiej propagandy
Weź ze sobą wszystkie swoje ulubione koreańskie dramy i płyty z k-pop’wymi gwiazdkami. Za posiadanie książek i DVD z Południa można w Korei Północnej trafić do więzienia. Południowokoreańscy aktywiści często przeprowadzają akcje polegające na wysyłaniu balonów z podczepionymi workami z koreańskimi filmami, muzyką, książkami oraz anty-reżimowymi ulotkami.
Park Sang Hak, który zbiegł z Korei Północnej, zaangażowany jest w wysyłanie takich balonów przez granicę. Z powodu swojej działalności regularnie dostaje pogróżki i podobno jest na celowniku północnokoreańskich służb specjalnych.
Wszystkie te sposoby gwarantują, że zostaniesz ugoszczony w KRLD do momentu, aż nie upomni się o ciebie twoja ambasada albo organizacja walcząca o prawa człowieka.
A teraz tak na serio. Wycieczka do KRLD za pośrednictwem biura podróży jest bardzo bezpieczne. W czasie podróży nie dochodzi do żadnych kradzieży, wypadków, napadów itd. Wynika to z dużej obecności policji i wojska w KRLD oraz surowego prawa. Uczestnicy wycieczki, jeśli będą przestrzegać reguł panujących w kraju, nie mają się o co martwić. Ostatnie przypadki aresztowań turystów są niepokojące, ale nie zapowiada się na to, żeby zmieniła się polityka wobec rozwoju turystyki w KRLD. Wręcz przeciwnie. Planowane są kolejne inwestycje i nowe hotele dla zagranicznych gości. Świadczy to o tym, że Koreańczykom zależy na przyciągnięciu jak największej liczby turystów i ich portfeli.