Jesli spojrzymy na zdjęcia Pjongjangu sprzed kilku lat i te zrobione w ostatnich miesiącach, to zauważymy, że krajobraz miasta się dynamicznie zmienia. Przede wszystkim doszło więcej wysokich i kolorowych budynków. Większość z nich powstała w nowej dzielnicy wzdłuż ulicy Przyszłości, gdzie chciałbym was dzisiaj zabrać.
Nowy deptak i obecnie najmodniejsze ulica w miescie powstała w 2015 w zaledwie pół roku. W jej budowę zaangażowano tysiące robotników i żołnierzy, którzy w ekspresowym tempie postawili szereg wieżowców przeznaczonych na apartamenty i sklepy.
Odwiedziliśmy ulice Przyszlości jako jedni z pierwszych zagranicznych turystów. Gdy przyjechaliśmy na Sylwestra do Pjongjangu, to była ona dopiero od niedawna otwarta dla zwiedzających. Było to jedno z tych miejsc, które koniecznie chciałem zobaczyć w trakcie pobytu w KRLD. Tym bardziej, że można się po prostu przespacerować wzdłuż tej ulicy, więc jest to wspaniała okazja, żeby zobaczyć z bliska codzienne życie Koreańczyków. Nasz autobus zaparkował tuż przed wjazdem na ulicę, gdyż była zamknięta dla większosci pojazdów.
Ulica Przyszłosci znajduje się na brzegu rzeki Taedong nie tak daleko od mostu prowadzącego do Hotelu Yanggakdo. Hotel jest dobrze widoczny z wejścia na ulicę i stanowi dobry punkt rozpoznawczy.
Na spacer poszlismy od wlaśnie tej strony i juz przed początkiem ulicy przeszliśmy obok pierwszego kiosku. Ostatnio w Pjongjangu pojawiło się mnóstwo małych sklepików o wielkosci naszych kiosków ruchu. W tych prywatno-państwowych (wytłumaczę to w odrębnym artykule) można zakupić proste artykuły spożywcze takie jak napoje w butelkach, bułki, słodycze, a także zabawki dla dzieci. Przed sylwestrem szczególnie popularne były kolorowe baloniki. Na ulicach można było zobaczyć dziesiątki dzieciaków z balonami.
Nasz autobus zaparkował bardzo blisko innego przykładu kwitnącego kapitalizmu w stolicy KRLD. Tuż obok na parkingu stał wózek, z którego Koreanka sprzedawała owoce. Na pudełkach tych owoców widoczne były wyraźnie chińskie znaki. Chyba nie muszę mówić skąd one pochodziły…
Deptak nowej dzielnicy wypełniony był spacerującymi ludźmi i rodzinami z dziećmi. Widać, że jest to obecnie popularne miejsce do spędzania czasu. Znajdują się tu także nowe sklepy, restauracje i kawiarnia.
Spacer ulicą jest jednym z bardziej swobodnych momentów w trakcie zwiedzania Korei. Można nieco odetchnąć od ciągłego przemieszczania się autobusem. Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale ten, kto nie był na wycieczce w KRLD nie wie, jak wiele frajdy daje po prostu przespacerowanie się po ulicy miasta. Jak pojedziecie do KRLD, to koniecznie wpadnijcie na spacer na Ulicę Przyszłości!