W górę rzeki Yalu

Mój przyjaciel z Japonii, który mieszka w Chinach opublikował niezwykłą relację z jego wyprawy wzdłuż rzeki Yalu. Odnalazł tam elektrownie wodną zbudowana jeszcze za czasów okupacji japońskiej. Z przyjemnoscią prezentuję pierwszy goscinny tekst mojego kolegi MT (prosił żebym nie publikował jego imienia).
3d286c066077720590e492e614c9bbcc

Tekst:MT                                                                       Tłumaczenie z japońskiego: Emil Truszkowski
Podążając wzdłuż rzeki Yalu, która płynie pomiędzy granicą Chińskiej Republiki Ludowej oraz Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, nagle horyzont się znacznie poszerza.
Przede mną ukazała się gigantyczna tama, który nazywana jest największym reliktem japońskiej obecnosci przed II wojną swiatową w Mandżurii i na Półwyspie Koreańskim. W rzeczywistosci większa niż na zdjęciu tama Sup’ung, została wybudowana przed wojną przez japońskie firmy budowlane. W momencie ukończenia mogła szyczcić się mianem największej tamy grawitacyjnej na swiecie. Do dzisiaj dostarcza ona prąd do Korei Północnej.
 49ef72b19c9b2addea8db508ca9b00b7
Miejsce to znajduje się 80 kilometrów na północny wschód od znajdującego się na granicy chińskiego miasta Dangdong. Słowa chińskiego taksówkarza, który fuknął tylko „A gdzież to jest?!”, swiadczą o tym, jak mało jest znane. Zarówno Chiny jak i Korea Północna pilnie strzeże swoich źródeł energii i dlatego nie dopuszcza się tutaj turystów. Chińska strona jest także pilnie strzeżona.
mapa
Granica chińsko-koreańska
Po zakończeniu II wojny swiatowej  tama i jej potężna elektrownia została przekazana nowemu państwu koreańskiemu. Do 1960 roku Korea Północna i Południowa rywalizowały pod względem PKB na obywatela. Według niektórych obliczeń północ przeganiała południe. Jednakże w 1965 roku po wznowieniu stosunków japońsko-południowokoreańskich, Japonia przekazała Korei Południowej pomoc gospodarczą, która sprawiła, że ta przegnoiła w połowie lat 70 Koreę Północną.
Od Dandongu wyczarterowanym samochodem podróż trwała półtorej godziny. Najpierw po drodze ujrzałem przepiękny krajobraz jeziora, które znajduje się pod tamą. Jest ono ogromne, wielkosci połowy jeziora Biwa [Największe jezioro w Japonii] i można także popływac po nim statkiem rejsowym. W tym roku na wiosnę z powodu niskich opadów deszczu poziom jeziora był dosć niski.
Kenji Fujimoto, który jest autorem książki „Kucharz Kim Jong-Ila – Prawdziwe oblicze wodza”, opisuje jak scigał się z Kim Jong Ilem własnie w tym miejscu.
041c8e89b678b46731ac2144bc87c2e7
Tamę Sup’ong ze względu na jej wielką wagę dla Korei, odwiedził na wiosnę 1948 roku Przewodniczący Kim Il-Sung. Nakazał on umieszczenie na niej północnokoreańskiego godła, które wisi tam do dnia dzisiejszego. Tama ta znajdowała się do 2009 roku (do reformy walutowej) na 5 wonowym banknocie koreańskim.
Następnie skierowalismy się w kierunku frontu tamy. Strażnicy po chińskiej stronie patrzyli na mnie uważnie, ale ponieważ nie zwrócili mi uwagi, to udało mi się zejsć do rzeki. O dziwo poszedł ze mną mój kierowca, który po raz pierwszy to przyjechał. Wyciągnął swojego smartfona i zaczął robić zdjęcia.
 da08479581968d2308da7b3df64abe22
Obecnie nie znana jest ilosć prądu generowanego w elektrowni. W 1944 roku było to nawet 700 MW (w rzeczywistosci do 600 MW). W tamtych czasach w Japonii w 1940 roku we wszystkich elektrowniach wodnych produkowano łącznie 2800 mW. Nawet współczesnie, gdy porównamy moc elektrowni Sup’ong z największą japońską elektrownią wodną Okutataragi (pref. Hyogo), która generuje 1930 MW prądu, to wciąż czuć ogrom skali ówczesnej inwestycji.
Tama Sup’ong wysoka jest na 106 metrów, a szeroka na 899 metrów. Wewnątrz, na powierzchni 3 milionów metrów kwadratowych, pracuje 7 generatorów (produkcji Toshiby).
W 1945 roku, gdy Sowieci wkroczyli 9 sierpnia na te tereny, to zrabowali pięć generatorów. Kilka lat później, w wyniku bombardowań amerykańskich w czasie wojny koreańskiej zdolnosć tamy do produkcji prądu znacznie zmalała. Mimo to nie została poważnie uszkodzona i stoi do dnia dzisiejszego.
W 2009 roku na północnokoreańskiej stronie tamty powieszony był portret Kim Il-Sunga. Obecnie jednak został on zdjęty. W oddali na szczytach gór można zobaczyć jednak koreańskie slogany wychwalającego Kim Jong-Una.
11
Ciekawi mnie tylko to, jak wielu Koreańczyków wie, że ta nieprzerwanie działająca od dziesięcioleci tama jest pozostałoscią okupacji Imperium Japońskiego?
Tekst oryginalny: hbol.jp