Korea Północna już od miesiąca jest w stanie pełnej kwarantanny. Granice z Chinami zostały zamknięte, a ruch graniczny ograniczony prawie do zera. Wszystkie wycieczki do Korei Północnej zostały odwołane na czas nieokreślony. Można się było spodziewać, że maraton w Pjongjangu, który miał się odbyć 12 kwietnia też zostanie odwołany.
Po tygodniach spekulacji wreszcie stało się jasne, że maraton w Pjongjangu zostanie odwołany. Nie dziwi mnie to wcale. Nie widać końca epidemii w Chinach, a władze KRLD wprowadzają drastyczne środki, żeby powstrzymać epidemię na swoim terytorium. Biura podróży współpracujące z Koreą Północną potwierdziły, że bieg się nie odbędzie. Były próby przesunięcia biegu na inny miesiąc, ale biorąc pod uwagę, że nie wiadomo, kiedy sytuacja się unormuje, to bieg został po prostu odwołany. Podobny los spotkał maraton tokijski i inne biegi w różnych krajach. Kolejny maraton odbędzie się w 2021 roku.
Maraton w Pjongjangu jest jedną z najbardziej popularnych imprez w tym kraju. Zawsze przyciąga wielu turystów i stanowi dużą część przychodów z turystyki w tym kraju. Decyzja ta nie była z pewnością prosta, ale władze KRLD robią wszystko co mogą, żeby zapobiec ewentualnej epidemii w kraju.
Obecnie w Korei Północnej jest podwyższona gotowość służb zdrowia i policji, która monitoruje ruch ludzi przez granicę i między prowincjami. Ruch graniczny został wstrzymany, ale trudno jest zatrzymać przemytników, którzy regularnie przechodzą do Chin. Wprowadzono 30-dniową kwarantannę dla wszystkich, którzy byli zagranicą. Dotyczy ona także obcokrajowców w KRLD. Wszyscy obcokrajowcy w tym kraju mają zakaz swobodnego poruszania się nawet w Pjongjangu. Dyplomaci muszą siedzieć w swoich domach i na placówce.
Miejmy nadzieję, że epidemia wkrótce zostanie opanowana i granice KRLD znowu staną otworem przed turystami z Zachodu!