W trakcie wycieczki do Korei Północnej polecam spróbowanie najbardziej znanego dania z północnej części Półwyspu Koreańskiego. Jest to makaron gryczany na zimno – Pyongyang naengmyeon. A jeśli nie macie okazji pojechać do Pjongjangu, to może spróbujecie zrobić tą potrawę w domu?
Zimny makaron po pjongjańsku to danie legendarne. Historyczne przekazy sugerują, że potrawa ta pojawiła się na koreańskich stołach za czasów dynastii Joseon (XIV – XIX wiek). Jest to danie zrobione z ciemnego makaronu gryczanego, który podawany jest wraz z zupą na zimno. Jest wiele przepisów i rodzajów podawania tej potrawy. Można dodać na przykład kawałki mięsa wołowego, kurczaka, koreańską gruszkę, ogórki czy jajko na twardo. Najlepszy makaron po pjongjańsku jest… jak to nazwa wskazuje w Pjongjangu. To właśnie z tego regionu wywodzi się ta potrawa. Drugim miastem, które sławne jest z podawania tego makaronu jest Hamhung. W trakcie wizytu w KRLD prawdopodobnie będziecie mieli okazję raz zjeść tą potrawę. Jeśli chcecie zjeść najlepszy Pyongyang naengmyeon to możecie się udać do restauracji Okryu Gwan niedaleko rzeki Taedonggang. Jest to najbardziej znana restauracja w Pjongjangu, gdzie podaje się najlepszy makaron na zimno w całej Korei. Miejsce to jest znane nawet zagranicą. Turyści także mogą się tutaj udać, ale trzeba się przygotować na wysoką cenę około 30 – 40 euro za zestaw kilku potraw oraz naengmyeon
A jak przygotować naengmyeon w domu? Możecie obejrzeć mój film z gotowania na kanale, ale także przygotowałem krótką formę pisemną.
Potrzebne składniki:
- ciemny makaron gryczany naengmyeon – szukajcie w sklepie z azjatycką żywnością
- Konbu – japońskie lub koreańskie wodorosty
- 100-200 gram wołowiny
- czosnek
- sos sojowy, japoński ocet ryżowy, cukier
- 1-2 jajka
- ogórek
- kimchi
Przepis:
1) Najpierw przygotowujemy zupę do potrawy. Do miski wlewamy 400 ml wody i gotujemy. Jak się zagotuje to wrzucamy 2-3 ząbki czosnku, dwa-trzy kawałki konbu oraz wołowinę. Gotujemy 2 godziny na małym ogniu pod przykryciem.
2) Gdy miną dwie godziny, to zdejmujemy garnek z ognia. Przelewamy zupę do miski, odcedzamy składniki. Do zupy dodajemy 1-2 łyżki sosu sojowego, 1-2 łyżki octu i łyżeczkę cukru (proporcje dobierzcie sami według upodobań smakowych). Mieszamy zupę. Wstawiamy do lodówki aby ostygło. Można wrzucić kostki lodu aby przyśpieszyć ten proces.
3) W międzyczasie gotujemy jajka na twardo. Ogórka pokroić na cienkie plasterki. Jajko przekroić na pół. Wołowinę pokroić w cienkie plastry.
4) Makaron gotujemy w wrzątku przez 50 sekund. Jak już będzie miękki to odcedzić nad zlewem i polać zimną wodą. Można ochłodzić dodatkowo lodem.
5) Do zimnej zupy wkładamy makaron. Układamy resztę składników na planie koła wokół makaronu, który zebrał się na środku – kimchi, ogórek, jajko, wołowina.
Smacznego!